Ja się już boję pisać. Znowu ktoś się poczuje przy-/pod-grzany...

Zarydzykuję:

1.
5xTAK. (Mikst, Team, Indywiduel, Finał - może 4 pary z PGP, Łuczniczka - z założeniem, że ilość pdf nie będzie z kosmosu. Propozycja Adama wygląda sensownie).

2.
+/- 70% (z możliwych) zaliczanych wyników.

3.
Popularna GP - wg mnie, tak jak CEZAR jest aktualizowany na bieżąco, tak uprawnieni do pdf w PGP, powinni być weryfikowani. Oczywiście, zawodnik, który w trakcie roku utraci prawo do rywalizacji w tej kategorii, pozostaje w klasyfikacji końcowej, z wynikiem uzyskanym do momentu awansu.

Na marginesie. W wątku równoległym Grzegorz tłumaczy, że w Regulaminie PGP było, ale przypadkowo przestało być i obowiązuje coś co było a nie jest. Dosyć komicznie to brzmi, tak jak napisał Maciej, dając przykład ze znakami drogowymi.


Pozdr.
T.

Dorzucę kilka swoich uwag do nowego regulaminu.
1. Pozwolę sobie na odrębne zdanie jeśli chodzi o zaliczenie Łuczniczki do cyklu GP Okręgu. Wg mnie miałoby to sens tylko wtedy, gdyby w GP uwzględniać wyłącznie zawodników KP. W 2011 roku (z włączeniem Łuczniczki) klasyfikacja roczna obejmowała ok. 350 nazwisk, teraz 230. Najlepszy "zagraniczny" zawodnik grający wyłącznie w 3 turniejach łuczniczkowych był w 2011 - 18 a teraz 35.
Uważam, że w tej klasyfikacji znowu będzie zbyt dużo zawodników niezwiązanych z naszym Okręgiem. Myślę także, że nie ma to żadnego wpływu na frekwencję zawodników KP w głównym turnieju Okręgu.
2. Pomysł Adacha z włączeniem do cyklu turniejów rangi mistrzowskiej KP uważam za bardzo dobry. Poszedłbym dalej. Uważam, że Mistrzostwa Okręgu Par, Mistrzostwa Okręgu Teamów, Indywidualne Mistrzostwa Okręgu należałoby zaliczyć do tzw. turniejów obowiązkowych, to znaczy niezagranie takiego turnieju skutkuje zaliczeniem jednego zera w długiej fali (powiedzmy pula trzech turniejów obowiązkowych i w dwóch trzeba zagrać). Podniesie to z pewnością frekwencję na tych turniejach (a na pewno na indywiduelu).
3. Zgadzam się z Adamem, że liczba liczonych turniejów ok. połowy byłaby bardziej sensowna. Czy to spowoduje spadek zainteresowania turniejami przez graczy? Wg mnie - nie. Przecież liczymy najlepsze turnieje, więc nawet mając zagraną wystarczającą ich ilość można się zawsze poprawiać.
4. Padł też głos (w nawiązaniu do wcześniejszej dyskusji o GP Popularnym), aby do Popularnego nie zaliczać graczy, którzy właśnie osiągają limit 4.0. Osobiście uważam, że obecny sposób liczenia (baza ze stycznia funkcjonuje cały rok) jest czytelniejszy, więc dużo prostszy do ogarnięcia. Zmiana tego punktu spowoduje, że naliczający będzie musiał za każdym razem śledzić tabelę awansów i obliczać czy już limit przekroczono, czy też nie. Łatwo się pomylić i kupa nie bardzo potrzebnej roboty.

Pozdrawiam

aaa popieram pomysł włączenia mixtów do GP , ale takie turnieje proszę organizowac minimum raz w miesiącu

Re

Proponuję prosty zapis w regulaminie, który rozwiąże problem naliczania pdf-ów całej Polsce :

- żeby zawodnik nie z KPZBS-u, był klasyfikowany w naszym GP - musi sam się o to upomnieć - przecież sprawa dotyczy zaledwie kilku osób, które nawet można zapytać czy chcą uczestniczyć w takiej klasyfikacji (dla niektórych konkurowanie w naszym GP może być czymś zupełnie nieciekawym)

Pozdr
AB

1. Należałoby sobie odpowiedzieć na pytanie, czy GP K-PZBS jest cyklem OTWARTYM.
Czy w klasyfikacji końcowej mają być uwzględniani tylko członkowie PZBS, czy tylko K-PZBS, czy również niezrzeszeni? Przy obecnej tendencji transferowej, mamy zawodników miejscowych grających w innych okręgach, jak i obcych grających w naszych drużynach.
Może po prostu zawodnik klasyfikowany w GP powinien spełniać jeden z tych warunków (okręg lub miejsce „stacjonowania”)?
Może deklaracja "obcych", że chcą być klasyfikowani.
Wtedy odpadnie problem kilkuset klasyfikowanych.
Niezrzeszeni. Uważam, że skoro są dopuszczani do turniejów, płacą podwyższone wpisowe, to też mogliby/powinni być uwzględniani w klasyfikacji końcowej. Czy tacy są/będą nie wiem. Pewnie grywają tylko w turniejach „na własnym boisku”, ale być może ktoś zagra też coś „na wyjeździe”. Pewnie też są tacy, których z różnych względów nie interesuje gra ligowa, a turnieje i owszem… Wiem, powiecie, że mogą się zarejestrować, opłacić licencję itd. Ale po co, wystarczy, że płacą wyższe wpisowe.

2. Naliczanie PDF-ów,
W zależności od ilości par. Istniejący zapis w Regulaminie należy traktować analogicznie do skali podatkowej. Bo w tej chwili rzeczywiście różnica między turniejami na 70 i 72 pary, jest nieuzasadniona. Więc
do 40 par – x
do 70 par – jak dla 40 + y
> 70 par – jak dla 70 (czyli x+y) + z
oczywiście parametry x, y, z do ustalenia.
Swoja drogą dlaczego naliczane są one tylko dla osiągających średnią?

3. Popularna GP

1. gdzie ten sposób jest zapisany????
2. na tej zasadzie można powiedzieć, że cała PGP to kupa...

Jak w tych zawodach mają czuć się zawodnicy o WK <4, którzy widzą, że walczą od lutego z kimś kto ma 4? Co tam od lutego... Zaliczamy 50% turniejów. W tym roku były zaplanowane 24 turnieje. Dopuszczalne do liczenia 12. Ktoś zaczyna grać w cyklu w czerwcu, a 4 WK ma od lutego...

Pozdr.
T.

Widzę , że Zarząd wziął sobie do serca moją uwage o większą ilość turniejów mixt , już dwa są -tylko dlaczego w odstępie 1 tygodnia , nie wiem czy aalicja tak długo formę utrzyma .........

Pojawiło się rzeczywiście dużo ciekawych wypowiedzi, dzięki którym mam trochę szersze spojrzenie na wywołany problem.

Po pierwsze nadal będę się upierał przy zaliczaniu Łuczniczki. Przy zastosowaniu punktacji zaproponowanej przeze mnie (drobna korekta aktualnej) za wygranie Łuczniczki otrzyma się mniej pdfów niż za wygranie turnieju otwarcia sezonu (!!!). Rozumiem opór Mariusza przed zaliczaniem Łuczniczki, spowodowany koniecznością dopisania setki zawdoników spoza okręgu. Wydaje mi się, że w klasyfikacji możnabyłoby ich pominąć, a co z naszymi obcookręgowcami (Misiek, Julian) - oczywiście im należałoby zostawić możliwość zaistnienia w klasyfikacji, bo są to de facto zawodnicy z naszego okręgu, tylko zapisani do innostrannych kamand (może zapisać, że klasyfikacja dla zawodników zrzeszonych w kpzbsie lub zamieszkałych na naszym terenie (??)).

Po drugie nadal uważam, że zaliczanie 16 turniejów wypacza zasadę odrzucania najsłabszych turniejów. Powiedzcie ilu jest zawodników, którzy zagrali więcej niż 16-cie? Jakoś niespecjalnie widać.

Dobrym pomysłem jest na pewno dołożenie Indywiduela, teamów, czy mikstów.
Natomiast nie zgadzam się z koniecznością obowiązkowego grania w niektórych wybranych - sami wybierajmy co chemy grać, natomiast regulamin powinien ustaloną punktacją bardziej motywować nas do uczestniczenia w tych "ważniejszych" z p-tu widzenia Zarządu - np. extra pdfy za Mistrzostwa Okręgu par czy teamów.

Pozdr
A

A ta "zasada" to jakaś nadrzędna jest w stosunku do innych?

Zagrało czy zapunktowało ? Widzisz różnicę? Mogłem zagrać wszystkie i mieć 0 w długiej fali ?

" W każdym turnieju przyznawane będą punkty do punktacji długofalowej (PDF) dla uczestników, którzy osiągnęli średnią w turnieju (50% w turnieju na zapis maksymalny i 0,00 imp w turnieju na zapis średni)."

A "Łuczniczka" jest turniejem ogólnopolskim gdzie ilość par z kuj-pom. nie przekracza zapewne 50 % .Rywalizacja jest przede wszystkim z zawodnikami spoza okręgu. I jeszcze trzeba 60 PLN wyłożyć. Mogę podnieść krzyk , że mnie to wyklucza z długiej fali.

p.s. Adam , rozumiem , że będziesz brał udział w 10 Grand Prix Polski i terminy Tobie kolidują . Ale punktacja długofalowa okręgu powinna premiować tych co dużo grają w okręgu i powinno być liczone 100% .

Cześć!

Oczywiście możemy wprowadzić zapis, że liczą się tylko turnieje, których termin pokrywa się z turniejem GP PZBS-u lub jakimś kongresem. Za dwa lata dodamy zapis, że liczą się tylko zawodnicy(i zawodniczki ) z wąsami powyżej 3 cm itd., ale niestety będzie to tylko pogłębiało zaściankowość naszego okręgu, a próby zmiany takiego stanu czynione przez Zarząd w ostatnim czasie (dofinansowanie imprez mistrzowskich, promocja Łuczniczki, kształcenie młodzieży) zostaną zarzucone.

Podyskutujmy jaki mamy cel - może zaściankowość? .


Pozdrawiam
AB

Zaściankowość, zacofanie, prowincjonalizm…. można ciągnąć dalej: małomiasteczkowość, ciemnogród, parafiańszczyzna… chyba wystarczy.
Pewnie, że tak można skwitować każdego, kto ma ciut mniejsze ambicje niż Mistrzostwo Świata. Każdy, racjonalnie oceniający swoje możliwości, stawia sobie jakieś cele. Dla jednego to Mistrzostwa Klatki Schodowej, dla innych GP K-PZBS, GPP, czy Mistrzostwa Europy/Świata. Dla innych może być to czysta sportowa rozrywka z elementem rywalizacji w dłuższym okresie. Zajęte lokaty, na różnych szczeblach, są dla każdego z nich, powodem do satysfakcji.

Mówisz o prowincjonalizmie i zabiegach Zarządu mających na celu zmianę tego stanu. Nie oszukujmy się. Wszelkie ruchy to tylko kosmetyka. Podnoszenie profesjonalizmu sędziów, nowy sprzęt, co raz to nowe, atrakcyjniejsze miejsca rozgrywek, drobni fundatorzy nagród czy cateringu… Wszystko to widzimy i doceniamy, nikt nie próbuje tego deprecjonować. Wszystko to może mieć wpływ na popularyzację brydża w regionie… Żeby tak jeszcze Zarząd był władny w zwiększeniu kultury osobistej byłoby cacy.
Ale nie oszukujmy się, nie łudźmy, że te i inne zabiegi cokolwiek zmienią w atrakcyjności i randze okręgu. Bez solidnej kasy nie zrobisz nic. Przykład masz za miedzą.
Śmiem twierdzić, że jak w Regulaminie GP P-ZBS napiszesz, że nagrody gwarantowane w każdym turnieju: 1. 5000; 2. 3000 itd., że bezpłatny catering; że nagroda główna za długą falę – 50000, i powiesisz ten Regulamin na stronie PZBS, to nawet jeżeli terminy wszystkich turniejów pokrywałyby się z terminami GPP, to frekwencja u nas byłaby wyższa, a Ty też byś się nie zastanawiał na jaki turniej jechać.

Chyba jednak musimy się pogodzić z tym, że to wizja, bez względu na zaangażowanie Zarządu, utopijna. Nasza GP nigdy nie będzie konkurencyjna wobec GPP (także pod względem czysto sportowym), a że kalendarz ciasny, trudno – zawsze coś komuś będzie kolidowało. Każdy ma swoje cele i priorytety, i … wolny wybór. Bezgraniczne podporządkowywanie się cyklowi GPP, na pewno nie będzie miało dobrego wpływu na popularyzację i rozwój brydża w regionie. Czy to zaściankowość i wstecznictwo? Nie jestem pewien….

Pozdr.
T.