Dzieki
Staraliśmy się bardzo, żeby Radek wszedł - graliśmy na siebie w ostatniej rundzie. Nie poszliśmy w obronę w pierwszym, wgoliliśmy bezszansowną końcówkę w drugim, niestety sami sobie kontry nie mogliśmy dać - ktr w ostatnim i Radek też grałby w finale.
Oczywiście powyższe to żart
.
Radek słusznie skomentował zaraz po rozdaniu do Moniki - "jakbyś jeszcze skontrowała, to być może by wystarczyło".
Poza tym wynik liczył się jako suma I części finały i II części - dlatego nie było możliwości, żeby oddawać komuś p-ty.