Teraz jest 17 kwietnia 2024, o 00:12




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Gramy i ... nam sędziują... 
Autor Wiadomość
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lutego 2010, o 21:48
Posty: 806
Post Gramy i ... nam sędziują...
Ostatni wątek (sędziowski - Kasi) wywołał sporo niezdrowych i niepotrzebnych emocji.
Podam coś dla rozładowania i uśmiechu, bo tak to traktuję, niemniej zapadło mi to w pamięci.

Wahałem się w jakim dziale to napisać... chyba hyde park odpowiedni :lol:

ROZDANIE 1.

Rok 2005, może 2006
Po 20 letniej przerwie wracam na ring (mimo zaawansowanego wieku-juniorska trema)

3. liga. Solidna, znana opozycja.

Mój RHO gra popartyjne 4H.
Niestety, nie pamiętam już składów :(
W każdym bądź razie kontrakt niewygrywalny, ba - nawet niewypuszczalny.
Jakkolwiek by się "macher" nie starał... zawsze tylko 8 sztychów.
Ale od czego "zakręcona" opozycja (czyt. autor)
W pewnym momencie ze stołu zadysponowane karo, rozgrywający przebija wysoką blotką atu, a ja nie mając wyższej dokładam małego kiera, dzierżąc oczywiście jakieś kara.
Rozdanie dobiega końca. Moja podbitka kosztowała lewę. Gdybym grzecznie dołożył karo, kier by mi się w końcówce wytrzynaścił. Wynik 9lew. Jak się domyślacie to nie koniec rozdania. Rozgrywający poprosił Sędziego.
- "czy obrońcy wzięli lewę po fałszywce?" - TAK
- "jaki wynik na stole?" - BEZ 1
- "proszę zapisać swoje".

ROZDANIE 2.

Rok 2011 (jeden z turniejów GP KPZBS) - tutaj już mogę się wspomóc oryginalnym dealem:

obie w zielonych.

_________Ax
_________D10xx
_________Axx
_________A109x


xxx_________________KWxxxx
Kxx_________________Ax
KDxx________________Wx
Wxx________________Kxx

__________Dx
__________W9xx
__________xxxx
__________Dxx

Po jakiejś tam licytacji, stałem się optymistycznym rozgrywającym 3H

1. Wist do K pik,
2. W karo wziął,
3. x karo do asa.
4. x kier i 9 się utrzymała! Więc
5. mały kier. LHO dokłada K, a RHO ... pika.

Dalej jakieś normalne granie. Oczywiście wziąłem tyle lew ile od początku mi się należało - znaczy 7.

Poprosiłem Sędziego.
Wysłuchał jak przebiegała rozgrywka... -"zaraz wracam"...
po 2-3 minutach:
-"ile rozgrywający wziął lew" - w tej sytuacji 7 - bo tuzy atutowe wzięły jednak osobno.
-"proszę zapisać bez 2" - jak bez 2 pytam, a co z fałszywką?
-"regulamin nie nakazuje automatem karać strony wykraczającej, a przywrócić sprawiedliwość przy stole. Deep pokazuje, że w tym rozdaniu jest 7 lew!"

Nawet nie umiem tego spointować...

Ale głowa do góry - bawimy się dalej w granie i sędziowanie :D

Pozdr.
T.

_________________
Pozdr.
T.


20 stycznia 2012, o 15:51
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 października 2010, o 19:15
Posty: 87
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
Rozdanie pierwsze - jeśli wzięliście po fałszywce jakąkolwiek lewę, to wynik jest poprawny. Podstawa prawna P64 MPB'97.

Rozdanie drugie - oczywisty błąd sędziego (jeśli przedstawione fakty się zgadzają). Zgodnie z P64 MPB'07 należy się 8 lew. Jeśli rozgrywający został pokrzywdzony bardziej, to można na mocy P64C MPB'07 wyrównać do wyniku oczekiwanego przy braku wykroczenia (7 lew). Rozgrywający nie był bardziej pokrzywdzony, więc zostawiamy 8 lew.

_________________
Międzynarodowe Prawo Brydżowe 2007


20 stycznia 2012, o 17:11
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lutego 2010, o 21:48
Posty: 806
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
A jak się ma przykład 1. do "pokrzywdzonego rozgrywającego"? Co to za wynalazek (jak go realizować) - "przywrócenie sprawiedliwości na stole"? Jeżeli rzeczywiście takie są zalecenia, to jak się ma Twoja interpretacja owej sprawiedliwości w rozd. 1. W wyniku mojego wykroczenia, rozgrywający osiągnął zysk na stole, i rekompensatę - choć bardziej pasuje mi w tej sytuacji - odsetki od zysku.

Jednak jak w poście przewodnim stwierdziłem, nie chodziło mi o skarżenie się na swój los i roztrząsanie jaki to ja biedny i pokrzywdzony. Chciałem trochę "załagodzić". Może ktoś spytać: "dlaczegoś biedny? - boś ...." :lol:

Przecież "brydż, to nie wojna na śmierć i życie"
I tego się trzymajmy... będzie nam wszystkim o wiele przyjemniej.

Interesuje mnie (choć nie liczę na wielką frekwencję odpowiadających ;) ) jak Wy byście zareagowali przy stole, będąc rozgrywającym pierwszego rozdania... :mrgreen: Dura lex sed lex?

Jak się ma taka twarda interpretacja owego P64 MPB'97 do nawoływania (przez wszystkie organizacje brydżowe) do fair play?

Pozdr.
T.

_________________
Pozdr.
T.


20 stycznia 2012, o 22:47
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik

Dołączył(a): 19 listopada 2009, o 20:37
Posty: 802
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
Wiek juniorski , WOK ,z Bodziem Pliszką
16PC z 5 kierami ,obie przed partią - calkiem na trzeźwo :lol:

1NT-pas-2kier-x

?? xxxxxx wie co robić
pas-pas-2pik( nic nie wiadomo )-pas
3pik-pas-4pik ( tak na oko -2)--5kier !!!!
x ( uff )

jakieś 1400

Panie sędzio Oni nie zaalertowali 1NT

rozdanie skasowane

zwyciężył autor odwołania , My 3 czyli 1 za kasą ............e chyba popularna jeszcze wpadła


20 stycznia 2012, o 22:56
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 października 2010, o 19:15
Posty: 87
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
eltomek napisał(a):
A jak się ma przykład 1. do "pokrzywdzonego rozgrywającego"? Co to za wynalazek (jak go realizować) - "przywrócenie sprawiedliwości na stole"? Jeżeli rzeczywiście takie są zalecenia, to jak się ma Twoja interpretacja owej sprawiedliwości w rozd. 1. W wyniku mojego wykroczenia, rozgrywający osiągnął zysk na stole, i rekompensatę - choć bardziej pasuje mi w tej sytuacji - odsetki od zysku.

Najpierw stosujesz automaty i jeśli wyszło gorzej niż normalnie, to dopiero wtedy poprawiasz. Polecam zerknięcie we wskazany przepis.

MPB'97

Cytuj:
Interesuje mnie (choć nie liczę na wielką frekwencję odpowiadających ;) ) jak Wy byście zareagowali przy stole, będąc rozgrywającym pierwszego rozdania... :mrgreen: Dura lex sed lex?

Raz w życiu spotkałem się podważeniem i niezrozumieniem mojej decyzji. Było to na pierwszym zjeździe III ligi, który to był pierwszym turniejem sędziowanym przeze mnie (przed zrobieniem uprawień sędziowskich w ogóle nie byłem kojarzony w okręgu). Jak wyciągnąłem zieloną książeczkę i zaproponowałem że odczytam przepis ludzie sobie odpuścili. Podobnych werdyktów w oparciu o P64 wydałem dziesiątki, również na GPPP i poza tym jednym przypadkiem nikt nie miał problemu. Obserwuję wręcz rzecz odwrotną - ludzie robią w obronie fałszywkę (zupełnie nierobiącą), jest bez jednej i wołają sędziego, że do pierniczka już wpisali swoje i czy dobrze. Czasem wychwytuję takie rzeczy nawet gdy nie zamierzają wzywać sędziego, ale że przechodziłem obok, to potwierdziłem że tak właśnie jest. Pełna kultura.

Cytuj:
Jak się ma taka twarda interpretacja owego P64 MPB'97 do nawoływania (przez wszystkie organizacje brydżowe) do fair play?

Nie wiem co masz na myśli. Jeśli chodzi o "nieegzekwowanie fałszywki", wówczas nie jest to fair play tylko jawne łamanie przepisów i nie ma nic wspólnego z przytoczonym pojęciem. Jeśli zaś chodzi o coś innego, to nie wpadłem na to.

Co do kolejnego rozdania (tego od mieteka) to można taką decyzję uzasadnić, ale ciężko dokładnie się wypowiadać nie znając wszystkich faktów.

_________________
Międzynarodowe Prawo Brydżowe 2007


20 stycznia 2012, o 23:31
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik

Dołączył(a): 19 listopada 2009, o 20:37
Posty: 802
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
"przywrócenie sprawiedliwości na stole"

pytasz i masz , taką odpowiedź otrzymałem 3x od sędziów z nawyższej półki , bowiem intencją przepisów jak powiedziano , nie jest karanie za ewidentną pomyłkę tylko owo przywrócenie sprawiedliwości

czym to skutkuje

ano cwaniacy zrobili tak :
W chwili kiedy fałszywy renons został uprawomocniony i stało się jasne ,że kary uniknąć się nie da ,
wyrzucali karty w sposób losowy kradnąc kolejne 2 , 3 lewy

w ten sposób dodanie 2lew nie zrekompensowałoby ci strat
wobec tego należało zrobić owo "przywrócenie sprawiedliwości na stole"
tzn zapisać tyle lew ile się należalo

jakieś lewy kary ?? nic z tych rzeczy , sprawiedliwość już została przywrócona


20 stycznia 2012, o 23:36
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lutego 2010, o 21:48
Posty: 806
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
Cytuj:
Najpierw stosujesz automaty (...)

Cytuj:
(...)bowiem intencją przepisów jak powiedziano , nie jest karanie za ewidentną pomyłkę tylko owo przywrócenie sprawiedliwości

Chyba nie tylko dla mnie te dwie wypowiedzi "wydają się" :lol: niekompatybilne.

Cytuj:
Nie wiem co masz na myśli. Jeśli chodzi o "nieegzekwowanie fałszywki", wówczas nie jest to fair play tylko jawne łamanie przepisów i nie ma nic wspólnego z przytoczonym pojęciem

Dobrze zrozumiałeś. Nie wyobrażam sobie (z czysto ludzkiego punktu interpretowania prawa) by w takiej sytuacji wołać sędziego i czegoś więcej się domagać.

Mówisz, że często spotykasz się z sytuacją odwrotną (samowymierzenie sobie kary). Nie pomyślałeś nigdy , że to podkładka w białych rękawiczkach??? Może warto by sprawdzić jak pary zakończyły turniej? :lol: Nie wspominając już o znajomości lokalnego środowiska i układach towarzyskich.

Pozdr.
T.

_________________
Pozdr.
T.


20 stycznia 2012, o 23:55
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lutego 2010, o 21:48
Posty: 806
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
Mietek, z grubsza rozumiem "przywrócenie sprawiedliwości przy stole" :D
Pytałem (w tym kontekście) o interpretację moich przykładów, nie Twojego dodanego.

Cytuj:
wobec tego należało zrobić owo "przywrócenie sprawiedliwości na stole"
tzn zapisać tyle lew ile się należało


tzn. ile w 1. i ile w 2. przykładzie???
(w 2. obrona wypuściła 8.lewkę w pierwszym i drugim okrążeniu grania atutów), a należało się 7 :lol:

_________________
Pozdr.
T.


21 stycznia 2012, o 00:17
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 października 2010, o 19:15
Posty: 87
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
eltomek napisał(a):
Chyba nie tylko dla mnie te dwie wypowiedzi "wydają się" :lol: niekompatybilne.i

Mnie też wydają się ciekawym zestawieniem.

Intencją przepisów jako ogółu jest przywrócenie sprawiedliwości, niemniej w przypadku fałszywego renonsu jest to jedyny przypadek, gdy mamy automatyczne lewy kary, a dopiero potem można zastosować P64C, który mówi, że jeżeli fałszywy renons "naraził stronę niewykraczającą na straty niedostatecznie wyrównane przez postanowienia niniejszego przepisu" można orzec wynik rozjemczy. Jeżeli jakiś sędzia uważa inaczej, to gwałci P12B2, który mówi, że "Sędzia nie może orzec wyniku rozjemczego na tej podstawie, że sprostowanie przewidziane niniejszymi przepisami jest zbyt niepomyślne albo zbyt korzystne dla którejś strony.".
Innymi słowy mamy wówczas nie sędziego, a szaleńca wymierzającego własną, niczym nie uprawomocnioną sprawiedliwość. Nie zdradzę chyba wielkiej tajemnicy mówiąc, że tacy szaleńcy zdarzają się nie tylko wśród sędziów państwowych, ale i sędziów międzynarodowych. Orzekają oni według "ducha przepisów", a nie tego co w książeczce napisano. Środowisko szczęśliwie traktuje takich odmieńców dosyć surowo.

Cytuj:
Dobrze zrozumiałeś. Nie wyobrażam sobie (z czysto ludzkiego punktu interpretowana prawa) by w takiej sytuacji wołać sędziego i czegoś więcej się domagać.

Umiejętność dokładania kart do koloru jest takim samym elementem brydża jak przymus wiedeński, czy błyskotliwa licytacja. Jeśli robię to lepiej od przeciwnika, to nie wiem co złego jest w tym, że mam z tego korzyść. MPB opisuje Brydża, więc wszystko co z MPB wynika jest elementem tej gry. Smuci mnie fakt, że granie wg przepisów uznaje się za niesportowe. Wątek był poruszany na ForumBridge i tak również stałem na stanowisku, że nieegzekwowanie fałszywki nie ma NIC wspólnego z fair play, a wręcz jest jego zaprzeczeniem, gdyż jest jawnym łamaniem obowiązujących regulacji.

Cytuj:
Mówisz, że często spotykasz się z sytuacją odwrotną (samowymierzenie sobie kary). Nie pomyślałeś nigdy , że to podkładka w białych rękawiczkach???

Zdarzyło mi się nakryć samowymierzenie kary o możliwym charakterze podkładowym. Miało to miejsce na średniej wielkości zawodach, wynik został skorygowany, a ludzie zapamiętani. Pozostałe około 1700 przypadków z podkładką nie miały nic wspólnego. Choćby dlatego, że na barometrze na dochodzenie rzadko ludzie się sobie podkładają w pierwszych rundach, albo na ostatnich stołach bez szans nawet na PKLa. Na lidze w meczu podkładka też wygląda abstrakcyjnie.

Cytuj:
w ten sposób dodanie 2lew nie zrekompensowałoby ci strat
wobec tego należało zrobić owo "przywrócenie sprawiedliwości na stole"
tzn zapisać tyle lew ile się należalo

Przepisy 23 i 72B (polecam szczególnie ten drugi) skutecznie zabezpieczają przed cwaniakami.

Cytuj:
ano cwaniacy zrobili tak :
W chwili kiedy fałszywy renons został uprawomocniony i stało się jasne ,że kary uniknąć się nie da ,
wyrzucali karty w sposób losowy kradnąc kolejne 2 , 3 lewy

W przytoczonym problemie nie widzę problemu. Jeśli był szereg fałszywek, to za każdą fałszywkę do -2 lew można nastąpić. Jeśli zaś któraś fałszywka w magiczny sposób poprawiła wynik nawet po korekcie (tak bywa), to orzeknie się wynik najgorszy dla strony wykraczającej jaki chwilowo zagościł na stole. Dodatkowo pismo do wydziału dyscypliny.

_________________
Międzynarodowe Prawo Brydżowe 2007


21 stycznia 2012, o 00:21
Zobacz profil Wyślij e-mail
użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lutego 2010, o 21:48
Posty: 806
Post Re: Gramy i ... nam sędziują...
Cytuj:
Nie zdradzę chyba wielkiej tajemnicy mówiąc, że tacy szaleńcy zdarzają się nie tylko wśród sędziów państwowych, ale i sędziów międzynarodowych. Orzekają oni według "ducha przepisów", a nie tego co w książeczce napisano. Środowisko szczęśliwie traktuje takich odmieńców dosyć surowo.


Chyba jednak NIESZCZĘŚLIWIE!!!
Nawet sędziowie orzekający w sprawach kryminalnych (w tym morderstwa!) uznają "ducha przepisów" i okoliczności łagodzące.

Nadchodzą młodzi-gniewni z zieloną książeczką?
deja vu? :?
Sorrrrry, tamta książeczka chyba była czerwona...

Piszesz też:
Cytuj:
Pozostałe około 1700 przypadków z podkładką nie miały nic wspólnego. Choćby dlatego, że na barometrze na dochodzenie rzadko ludzie się sobie podkładają w pierwszych rundach

Zastanawiam się, jak mając literkę "J" w CEZAR-ze, zgromadziłeś taki arsenał. :shock: Sędziujesz 24h/7 Mistrzostwa Klatek Schodowych? i na dodatek barometrem???

Pozdr.
T.

_________________
Pozdr.
T.


21 stycznia 2012, o 00:50
Zobacz profil Wyślij e-mail
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL