Stanowisko Zarządu w sprawie listu otwartego Tadeusza Wasilewskiego

W dniu 31.03.2010r. Zarząd szczegółowo zapoznał się i przeanalizował „List Otwarty” kol. Tadeusza Wasilewskiego, a szczególnie wiele uwagi poświęcił dyskusji nad zdaniem „(...) Do Zarządu powinno dotrzeć, że nam się to po prostu należy, naprawdę sobie na to zapracowaliśmy” i postanowił przyjąć następujące ustalenia:
1.Zarząd w dalszym ciągu będzie czynił starania w celu uatrakcyjniania turniejów (pierniczki, rzutniki, powielane karty, wydruki z rozdań, atrakcyjne nagrody,itp) oraz będzie wymagał aby organizatorzy turniejów szczególnie Grand Prix zapewniali grającym jak najlepsze warunki gry w czasie turnieju (zapewnianie możliwości nabycia posiłków, właściwe oświetlenie i odpowiednią przestrzeń do gry, itp.).
2.Zarząd będzie z cała mocą i wszystkimi dostępnymi środkami chronił sędziów przed obrażaniem, brakiem wykonywania poleceń oraz niekulturalnym zachowaniem się zawodników.
3.Zarząd postanowił wprowadzić do regulaminu Grand Prix K-PZBS obowiązek powoływania przez organizatora zawodów wspólnie z sędzią trzyosobowego zespołu doradczo - opiniującego spośród doświadczonych zawodników biorących udział w zawodach, którego zadaniem będzie wyrażanie opinii w sprawach trudnych i spornych.
4.Zarząd prosi Komisję Dyscyplinarną aby rozpatrując wniosek Sędziego wzięła pod uwagę również treści obraźliwe zawarte w „Liście Otwartym do Zarządu”, a szczególnie takie zwroty jak „drukowanie” wyników.
5.Zarząd zapoznał się ze złożonym pisemnym uzasadnieniem decyzji sędziego zawodów w Sępolnie Krajeńskim kol. Mariusza Żurka, dotyczącym przedmiotowego rozdania wraz z opisem zachowania się przy stole i sali rozgrywek kol Tadeusza Wasilewskiego.
6.Zarząd zwraca się do wszystkich Koleżanek i Kolegów o większą życzliwość szczególnie dla sędziów z mniejszym stażem sędziowskim. Taka postawa będzie pomocna przy zdobywaniu przez nich doświadczenia i stałym podnoszeniu kwalifikacji. Jednocześnie Zarząd przypomina,że obowiązkiem każdego uczestnika zawodów jest kulturalne zachowanie. Dochodzenie swoich praw musi również przebiegać we właściwy sposób. Absolutnie nic nie tłumaczy niewłaściwego zachowania się, a w szczególności obrażania sędziego czy jakiegokolwiek innego uczestnika zawodów
7.Zarząd przypomina, że zamieszczanie komentarzy na stronie internetowej Naszego Okręgu nie może naruszać niczyich dóbr osobistych. Regulują tę sprawę przepisy prawa!



Korzystając z okazji, że jesteśmy w okresie przedświątecznym Zarząd pragnie złożyć wszystkim Wam i Waszym bliskim zdrowych ,pogodnych Świąt Wielkanocnych.


Zarząd K-P ZBS

Cześć!

Bardzo się cieszę Wiesiu, że sprawa przybrała oficjalny tok.
Mam jednak nadzieję, że wnioski z niej będą konstruktywne, czyli pomożemy sędziemu prowadzic w sposob fachowy nasze turnieje (bardzo dobry pomysł z 3 osobowym zespołem konsultacyjnym - chyba tak nawet kiedys było).

Mam rónież nadziej, że jedyną konsekwencją tej sprawy nie będzie przykładne ukaranie Tadzia, za może trochę zbyt żywą reakję. Na tyle ile go znam to raczej spokojny człowiek i raz na 25 lat można mu wybaczyć, że powiedził tyle co statystyczny nerwowy człowiek mówi na 1-2 turniejach w ciągu miesiąca .
Co do zwrotu "drukowanie wyników", zawsze rozumiałem, że jest to zmiana faktycznego wyniku zawodów sportowych w skutek oczywistego błędu sędziego - taki fakt moim zdaniem zaistniał.
Niestety, nie możemy poznać zdania sędziego, ponieważ nic nie napisał na naszym forum, chociaż złożył wyjasnienia Zarządowi (może nie jesteśmy dla niego partnerami do dyskusji).
Mam nadzieję, graniczącą z pewnościa, że zmiana wyniku turnieju (nie chcę użyć niefortunnego zwrotu "drukowania wyników") przez sędziego nastąpiła w skutek braku doświadczenia i niewiedzy, a nie z poczucia władzy sędziego lub sympatii i animozji do poszczególnych zawodników.

Pomysł Radka (płacenia przez sędziego za błędy ) jest całkiem niezły, ale można bygo poprzedzić np. dwoma żótymi kartkami...

Pozdrawiam
Adam

Podoba mi się pomysł z KO, ale niech potencjalni członkowie zrobią wpierw uprawnienia sędziowskie, pojeżdżą na konferencje, poćwiczą... Idealny sędzia powinien nie tylko znać się na prawie, ale i umieć grać w brydża, ale prawny analfabetyzm jest nie dopuszczalny i bardzo groźny.
Taka debata traw na http://www.forumbridge.pl/showthread.php?1217-Dobra-presja .
Zachęcam wszystkich do jej lektury naprawdę warto.
Wesołych Świąt
pozdrawiam
Jarek Łakomy

Re

Z wypowiedzi Jarka wniskuję, że sędziować i wypowiadać się na temat "co się stało w rozdaniu" mogą tylko osoby, które ukończyły "jakieśTam" kursy (najlepiej te opracowane w ostatnim czasie) - resza nie ma takiego prawa - a moim zdaniam wyznacznik powiniem być zupełnie inny : Osoba albo się do tego nadaje albo nie.
Sędzia na niedużym turnieju to osoba przede wszystkim odpowiadająca za prawidłowy przebieg zawodów : przygotowanie kart do gry, sprawne dokonywanie zmian, prawidłowe policzenie wyników, a także ściganie oszustów : "podających" sobie rozdania, zaglądających w kontrolki rozdań które będą grali, licytujących i broniących "na palcach" itp. to również ważna sprawa (jednak wg mojej oceny w naszym okręgu nie ma przyzwolenia środowiska na takie sprawy i panuje ogólny ostracyzm dla takich zachowań), a rozwiązywanie spraw spornych - tam gdzie, jedna ze stron ewidentnie nie zgadza się z decyzją sędziego zostawmy osobom, które są dla nas autorytetami brydzowymi czyli np. wyżej wspomianemu 3 osobowemu gremium - nie patrząc w ilu kursokonferencjach sędziowskich w ostatnim roku brali udział.
Mam nadzieję, że nie dożyję czasów kiedy turniej będzie przede wszystkim dla sędziów, a my uczestnicy będziemy się czuć jak w "państwie policyjnym" i zostanie wprowadzony zapis, że zeby zostać prezesem PZBS-u trzeba być sędzią brydzowym i nazwisko musi się zaczynać na La

Pozdrawiam
Adam

Jarek sorry ale nie rozumiem - zanim zrezygnowano z KO na dużych turniejach to na potrzeby sporów zapraszano GRACZY, którzy mieli największą wiedzę brydżową. GRACZE nie kończyli jakiś tam kursów sędziowskich a mieli zdecydowanie większą wiedzę od sędziów w zakresie samej gry patrząc od strony zawodników.Zacytuje Ci tutaj opinię kolegi który wypowiedział się na forum PZBS dokładnie w tej materii :


A ja kiedyś pisałem, że wyznaczyłbym sędziom limit PKLi do nagrania w jednym sezonie, aby sędziować zawody pewnego poziomu w następnym sezonie...

No offence, ale w mojej opinii sędziom na dzień dzisiejszy brakuje umiejętności czysto BRYDŻOWYCH potrzebnych nierzadko do oceny problemów, które mają gracze o wyższych umiejętnościach brydżowych.

I DRUGA OPINIA ( cały czas cytuje graczy o wk.18 i wyższym ) :

Nie możemy natomist zgodzić się z faktem, że nasze cele, ambicje a także poniesione przez nas koszty mogą zostać przekreślone jedną, być może nie do końca przemyślaną decyzją. To, co budzi nasz największy sprzeciw to błędny na tym etapie rozgrywek tryb weryfikacji orzeczeń sędziowskich. Członkowie naszej drużyny traktują brydża, jako hobby, niejednokrotnie przyjeżdżamy na zjazdy ligowe z odległych miejscowości i nie możemy być obojetni na lekceważenie naszych praw zawodniczych.


I taka krótka dygresja na koniec : wysyłasz innych na kursokonferencje aby ZECHCIELI Ci pomóc w rozpatrywaniu danego problemu??? Osoby, które powołujesz do KO robią to charytatywnie i poświęcają swój prywatny czas abyś Ty nie musiał schodzić pewnym osobom z drogi z tytułu podjętej decyzji.

Jesteś jedynym w naszym okręgu Sędzią Klasy Państwowej i ten fakt cieszy, że mamy taką osobę w okręgu ale nie upoważnia Ciebie do takiego eksponowania swojej pozycji. Najpierw się zastanów co piszesz - bo generalnie wszyscy w tej chwili piszą o złym sędziowaniu o problemach z organizacją a Ty mi tutaj mędrkujesz, że możemy z Tobą polemizować jak skończymy jakiś tam kurs sędziowski.

Sorry ja w takim razie nie będę nigdy pomagał w Kujawsko-Pomorskim z rozpatrywaniem jakiegoś problemu i się cieszę z tego powodu ( bo w w imię czego mam poświęcać swój czas i jeszcze swoje pieniądze, które muszę potencjalnie zainwestować w jakieś tam kursy sędziowskie - bo to jest w Twojej opinii warunek abym był dla Ciebie partnerem do rozmowy).

GUCIU POMYLIŁO CI SIĘ MLEKO Z KROWĄ !!! - życzę Ci świątecznie aby te proporcje z powrotem wróciły na właściwe pozycje ...

Radek z pewnością nic mi się nie pomyliło, a chodzi mi tylko o dobro brydża i przestrzeganie jego prawa.
To raczej Tobie i Adachowi myli się mleko z krową, twierdząc że w sądach nie powinni orzekać o winie wykształceni sędziowie tylko rada starszych, najlepiej po 80-tce, bo któż ma większe doświadczenie od nich? To taka moja dygresja.
Uwierzcie mi że przed rozpoczęciem sezonu wnioskowałem u członków zarządu i u prezesa, o to aby KO powstała w naszym okręgu, podobnie jak w PZBS-ie.Teraz to już sprawa przesądzona, więc konkretnie o niej.
- Musiała by ona składać się przede wszystkim z osób znających prawo i uzupełniona kilkoma osobami z dużym doświadczeniem brydżowym. Na GP wyglądało by to 2+1( jeden to autorytet arcymistrz, a 2 sędziowie), a jak odwrotnie to w KO sędzia główny i w tedy 2+2.
- Powinna powstać lista osób ,które będą wybierane do takiej KO z uczestniczących na poszczególnych GP zawodników, a wybierać powinien sędzia bo wie kogo sprawa dotyczy.Taka lista powinna być umieszczona na stronie KPZBS
- Odwołanie bez dodatkowych opłat, choć nie koniecznie.
(Wnioskowałem również aby na GP sędziów wybierał zarząd).
Chciałbym jeszcze tylko jednak przypomnieć że do tej pory wyglądało to bardzo podobnie.
Zawodnik miał prawo odwołać się od decyzji sędziego. Sędzia natomiast miał obowiązek jeszcze raz rozpatrzyć dany problem, powinien wówczas skonsultować problem z innymi sędziami i autorytetami brydżowymi, zrobić panel, ale tylko złożony z zawodników o zbliżonym poziomie gry kogo dotyczył problem i wydać werdykt. Czym ta KO będzie miała się różnić nie bardzo widzę , ale czas pokaże .
Jeszcze tylko pytanie , kto się odwołał od decyzji sędziego ?. Ciekawi mnie ile będzie odpowiedzi.
Lepiej się nie odwoływać, tylko od razu problem opisywać na forum - prawda?
Choć osobiście żałowałem że likwiduje się KO złożoną tylko z rady starszych. Bo co mnie wtedy jako sędziego werdykt interesował jaki wydała KO, to z czasem zrozumiałem że nie o to chodzi w prawie i brydżu.
Pozdrawiam Świątecznie
Jarek Łakomy

Przeprasza Mariusza Ż. i wszystkich , których zbulwersowały i obraziły wypowiedzi w całym tym artykule, na którym właśnie piszę, za to że tych wypowiedzi nie skrytykowałem w pierwszym swoim poście, co właśnie mam zamiar uczynić.
Na temat listu otwartego Tadeusza to ręce opadają gdy mam się nad nim pochylać. Nie dopuszczalna jest obraza sędziego w jakikolwiek sposób, a tu praktycznie jest ona niemal w każdym zdaniu. Pisząc wcześniej że powinno się przyjmować z podniesionym czołem odpowiedzialność za swoje czyny, miałem nadzieje skruchę i przeprosiny ze strony Tadeusza. Niestety tego się nie doczekałem. Mam nadzieje że bardzo dużo stracił w oczach, wśród zdecydowanej większości bractwa brydżowego za arogancję jaką się wykazał w tym liście i na turnieju. Innym natomiast mówię, nie róbcie z niego męczennika bo na to nie zasługuje. Obraza sędziego jest jednym z najcięższych wykroczeń jakich się może dopuścić zawodnik i to w obojętnie jakiej dyscyplinie.
Regulamin sędziowski &2.2 mówi
,, 2.2. Sędzia PZBS w czasie trwania zawodów jest pełnomocnikiem – przedstawicielem Związku, sprawując władzę związkową w stosunku do osób przebywających w miejscu zawodów. Obraza sędziego powoduje sankcje z par. 43 Regulaminu Dyscyplinarnego PZBS”



Drogi Radku twoją wypowiedź w pierwszym poście uważam za bardzo krzywdzącą. O co Tobie chodzi Tadzia na piedestał , a sędziego pod mur?
Słowa ,które napisałeś cytuję,, skończmy z taką postawą, że sędziemu nie podskakujemy”
są niezwykle groźne i uważam że za nie powinieneś stanąć przed KD.
Administrator powinien natychmiast zdjąć ten post z forum, a Tobie wlepić czerwoną kartkę.
Mówisz o tym i nie tylko TY że sędzia powinien być dla zawodników , a przecież właśnie tak jest. Sędzia służy zawodnikom, ale nie może być traktowany jak serwetka do obiadu.
I jeszcze jedno przede wszystkim czuję się zawodnikiem, zawodnikiem, który przeczytał status i regulaminy związku i stara się je przestrzegać.
Jeżeli ktoś nie chce ich przestrzegać to niech weźmie ze mnie przykład . Mi się nie podoba regulamin, a przynajmniej jego przestrzeganie i dlatego rezygnuję z takiego forum, dopóki, dopóty administrator nie zacznie zdejmować obraźliwe posty i karać za nie autorów.
Uczmy się kultury, przestrzegajmy zapisów regulaminów, a za ich łamanie wyciągajmy surowe konsekwencje.
Z poszanowaniem i pozdrowieniami
Jarek Łakomy

Przypominam treść regulaminu forum.
[Zarząd KPZBS informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, listów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety.

Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.]

W jakim celu to przypomnienie?
Czyżbyś chciał powiedzieć, że postulat Jarka jest bezpodstawny???
Nie wnikając w meritum sprawy, uważam, że na podstawie zacytowanego- przez Ciebie- fragmentu regulaminu, możecie (moderatorzy) usunąć każdy post. Taką argumentację mógłbyś przedstawić gdyby ktoś Ci zarzucał, że dokonałeś abortażu (żeby nie powiedzieć-aborcji)
Pozdr.
Tomek.

Tomek - spróbuj wczuć się w naszą rolę - moderatorów. Jak byś się poczuł, gdyby ktoś skasował twój post?? Nie chcę wnikać w meritum sprawy i decydować, czyj post skasować a czyj zostawić. Zwróć uwagę, że posty np. Michała, czy smrodka były dużo bardziej dosadne i ich nie usuwałem, ani nie pokazywałem żadnych kolorowych kartek. Chciałbym abyś wiedział, że każdy taki przypadek wezwania do usunięcia czyjegoś postu jest konsultowany zarówno pomiędzy moderatorami a Zarządem KPZBSu.
Jeszcze jedna kwestia, zawsze byłem przeciw kneblowania czyichkolwiek ust, cały czas mam w pamięci lata komuny i czasy cenzury - nie po to działałem wtedy, żeby teraz ją wprowadzać. Dopóki nie są w znaczny sposób przekroczone granice dobrego smaku nie będę takich postów usuwać.
Tak na marginesie uważam, że post Radzieckiego nawet nie otarł się o te granice, osobiście zgadzam się z większością jego argumentów, uważam, że nikt nie został przez niego obrażony, dlatego prośba Jarka o usunięcie postu jest w mojej ocenie zupełnie bezpodstawna (co zostało potwierdzone także przez inne osoby, z którymi rozmawiałem)..

Pozdr
Adam