25 listopada, jak w każdy poniedziałek, we wielu ośrodkach okręgu odbyły się turnieje "pajączkowe".
Od maja tego roku, jeden taki turniej w miesiącu, rozliczany jest też w ramach TCG (The Common Game 2019). To taka inicjatywa polskiego BridgeSpidera z ACBL. Wyniki liczone są wspólnie z USA. Listopadowy turniej to niemal 5000 par.
W tej niemałej konkurencji Małgorzata i Leszek Lipka zostali sklasyfikowani na 5. miejscu!!! BRAWO!!!

PS. teraz pomarudzę trochę o czymś, w czym nie biorę udziału, ale ...
wiem, że cyklicznie (w Bydgoszczy) jeden turniej jest liczony na IMPy, a i tak wrzucany jest do pajączka i maxowany. Wszystkim to lata i powiewa, czemu się nie dziwię.
Może warto by jednak zwrócić uwagę na te turnieje TCG-ACBL i nie grać akurat ich na IPMy, tylko dlatego, że tak wyszło z grafiku. Robią się z tego dwa różne turnieje, a pewnie fajnie czasem porównać się do jankesów, jak jest taka możliwość.

przyłączam się do gratulacji !

ad. PS - niestety wyjątkowo zapewne tak wypadło i nikt nie wpadł na pomysł, żeby dopilnować tematu - przesunięte były KMP (11 listopada wypadło święto), zwyczajowo kolejny tydzień to IMP-y. Dla nas być może byłoby to z korzyścią - z pajączka wygląda jakby było wówczas 3 miejsce lokalnie

teraz ja PS i marudzenie, czy nie uważacie, że w pajączku ma miejsce jakieś rozpasane rozdawnictwo PKL ? rozumiem KMP, no... ewentualnie ten międzynarodowy... no i Kasztanka. Ale ciachanie po kilkadziesiąt PKL miesięcznie dodatkowo to trochę gruba przesada. Może gdyby to było jeszcze 25% tego co jest naliczane obecnie, ale teraz to mocno kłuje w oczy.

Rada Zawodnicza podjęła ten temat i przegłosowano na poniedziałkowym turnieju aby nie grać impy gdy jest światowy pajączek.
Zmiana zostanie wprowadzona w 2020 roku.