Jednak nie chcesz mi łopatologicznie, a ja inaczej nie zrozumiem.
Może ja spróbuję. Trochę faktów z najnowszej historii i zapisów legislacyjnych.
Jaki statut jest, każdy widzi. Kol. Jurek Mojsiewicz delikatnie nazwał go archaicznym. Ale póki jest, trzeba jego zapisy i ułomności respektować.
Twierdzisz, że na NWZD usłyszałem, że wszystko toczy się w trybie:
§ 23 napisał(a):
W razie ustąpienia Prezesa w czasie trwania kadencji, Zarządowi przysługuje prawo wyboru nowego Prezesa, który pełni tę funkcję do czasu najbliższego Walnego Zebrania Sprawozdawczo - Wyborczego Delegatów.
No tak, korzystając z tego zapisu nastąpiła zmiana prezesa w zeszłym roku. Teraz nastąpiło dopełnienie prawa - Walne Sprawozdawczo-Wyborcze, zwołane w trybie Nadzwyczajnym. Zresztą Zarząd skorzystał wówczas z jeszcze jednego paragrafu:
§ 28 napisał(a):
1. W przypadku ustąpienia członków Zarządu i Komisji Rewizyjnej władzom tym przysługuje prawo kooptacji.
Co prawda naturalnym wydaje się być (choć niezapisanym), że tym nowym prezesem powinien być ktoś kto ma mandat z wyborów, a nie kooptacji, ale w sukurs przychodzi:
§ 33 napisał(a):
Prawo interpretacji niniejszego statutu przysługuje Walnemu Zebraniu Delegatów oraz Zarządowi Związku.
Tegoroczna zmiana już nie mogła się dokonać w tym trybie, bowiem:
§ 28 napisał(a):
2. Liczba członków władz pochodzących z kooptacji nie może przekroczyć 1/3 liczby członków pochodzących z wyboru.
Zostało więc zwołane NADZWYCZAJNE WALNE ZEBRANIE DELEGATÓW.
Z przepisów nadrzędnych: NWZD zwołuje się w sytuacji nadzwyczajnej i wyłącznie w celu jej "rozwiązania".
W związku z tym, że "wymiana" przekroczyłaby już próg 1/3 członków pochodzących z wyborów, ustępujący Prezes miał dwie opcje:
1. zarządzić wybory uzupełniające (co prawda Statut milczy na ten temat, ale jest wytrych § 33) - w cywilizowanym świecie (spółki, stowarzyszenia, rady nadzorcze, polityka) to doskonale funkcjonuje i zdaje egzamin;
2. podać cały Zarząd do dymisji.
Jakie są różnice zastosowania obu procedur?
Po wyborach uzupełniających nowowybrani członkowie Zarządu pełnią swą funkcję do końca bieżącej kadencji. Natomiast po podaniu do dymisji, czy odwołaniu całego Zarządu, jego kadencja zostaje przerwana (ZAKOŃCZONA).
Prezes (Zarząd?) wybrał opcję dymisji Zarządu, ustępującemu Zarządowi zostało udzielone absolutorium. [Rekomendacja KR (wobec sprawozdania w części niefinansowej) i głosowanie
en bloc, to temat na osobny wątek.]
Kadencja została zakończona. Wybrano nowy Zarząd, mniemam że w zgodzie z:
§16 napisał(a):
Kadencja władz Związku trwa cztery lata,[...]
(przywołałeś ten zapis, ale chyba jednak chybiłeś jego zastosowanie)
Wierz mi, to działa (znam to z autopsji), a żeby daleko nie szukać spytam: na ile lat wybrano posłów i senatorów po samorozwiązaniu się parlamentu w latach: '93, '07?
Tak wiem, to co innego, ale tak to działa, takie są mechanizmy, tak działa prawo.
Jeżeli dasz radę (może ktoś inny?), proszę wyprowadź mnie z błędu.