|
Teraz jest 29 marca 2024, o 01:15
|
Regulamin działu
Zarząd KPZBS informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania, w ciągu 24 godzin, listów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej czy też propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady Netykiety.
Przypominamy, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Autor |
Wiadomość |
aaalicja
użytkownik
Dołączył(a): 3 grudnia 2008, o 09:39 Posty: 86
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
http://www.alko-maty.pl/?p=productsMore&iProduct=76Strona pierwsza, która się "wygooglowała". Sponsoruję 10 sztuk, ktoś się dorzuca?
|
10 stycznia 2011, o 20:26 |
|
|
w_adam
użytkownik
Dołączył(a): 10 września 2008, o 20:56 Posty: 786
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Widzę, że problem alkoholowy wraca jak bumerang. Pomysł Alicji na pierwszy rzut oka wydawał mi się dziecinny i absurdalny, bo jakie granice będziemy ustalać i jak to mamy zorganizować?? Sędzia będzie każdą drużynę badał przed przystąpieniem do meczu??? Z drugiej jednak strony ...... skoro takie przypadki powtarzają się?? Rzeczywistym problemem dla nas wszystkich jest obecność kilku takich nieszczęśników. Wydaje mi się, że możemy to rozwiązać w sposób bardo prosty, jak to już zaproponował prezes, wzywajmy po prostu sędziego do każdego takiego przypadku. Żeby decyzja sędziów była jednak jednoznacznie obiektywna nie wykluczałbym przebadania takiego nieszczęśnika. Polskie prawo mówi jasno jaki wskaźnik uznaje się za stan nietrzeźwości - jest to po prostu 0,5 promila. W przypadku takiego postawienia sprawy konsekwencje dyscyplinarne powinny grozić nie tylko delikwentowi, ale również całej drużynie (może przy okazji kapitanowie zaopatrzą się w proponowne przez Alę urządzenia ) Kolejną oczywistością jest zakaz spożywania w trakcie meczu na sali gier. Powtórzę - problem powyższy nie jest tylko problemem sędziego - jest problemem nas wszystkich. - to tyle o lidze. Żeby jednak nie popaść w skrajność, nie wykluczałbym jednak możliwości spożycia pojedynczego browarka na lokalnym turnieju - przecież taki tur ma więcej z atmosfery spotkania towarzyskiego niż zawodów sportowych. Pozdr A.
|
11 stycznia 2011, o 09:20 |
|
|
aaalicja
użytkownik
Dołączył(a): 3 grudnia 2008, o 09:39 Posty: 86
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Adamie- proponuję pójść dalej tym tropem- przestrzegamy regulaminów, więc sięgnijmy do MPB: "74. WŁASCIWE ZACHOWANIE I ETYKIETA A. Własciwa postawa gracza 1. Gracz powinien zawsze zachowywac uprzejma postawe. 2. Gracz powinien usilnie wystrzegac sie wszelkich komentarzy lub zachowan, które mogłyby zdenerwowac lub też wprowadzic w zakłopotanie innego gracza albo zepsuc przyjemnosc gry. 3. Każdy gracz powinien przestrzegac jednolitego, poprawnego sposobu zagran i zgłaszania zapowiedzi. B. Etykieta Ze wzgledów kurtuazyjnych gracz powinien unikac: 1. Nieokazywania dostatecznej uwagi przebiegowi gry. 2. Wygłaszania zbednych komentarzy podczas licytacji i rozgrywki. 3. Odłaczania karty od swojej reki zanim przypadnie na niego kolejnosc zagrywania. 4. Zbednego przedłuania rozgrywki (na przykład kontynuowania jej mimo zupełnej pewnosci wziecia wszystkich pozostałych lew) w celu rozproszenia uwagi przeciwnika. 5. Przywoływania i zwracania sie do sedziego w sposób nieuprzejmy dla niego lub innych uczestników. C. Naruszenia procedury Za naruszenie procedury uznaje sie, na przykład: 1. Uywanie rónych okreslen dla wyraenia tej samej zapowiedzi. 2. Okazywanie zadowolenia albo niezadowolenia z jakiejs zapowiedzi lub zagrania. 3. Ujawnienia przewidywania lub zamiaru wziecia albo oddania lewy zanim zagrano w niej wszystkie karty. 4. Wypowiadanie komentarza lub szczególne zachowanie sie podczas licytacji albo rozgrywki - na przykład zmierzajace do skierowania uwagi na wany fakt czy te na liczbe lew brakujacych do osiagniecia sukcesu. 5. Patrzenie w sposób znaczacy na innego gracza podczas licytacji albo rozgrywki czy te przygladanie sie jego rece z zamiarem rozpoznania kart lub zauwaenia miejsca, z którego wyjmuje karte (niemniej nie jest postepowaniem niewłasciwym skorzystanie z informacji uzyskanej przez nieumyslne zobaczenie karty przeciwnika*). 6. Okazywanie wyraznego braku dalszego zainteresowania rozdaniem (na przykład przez złoenie kart). 7. Zmienianie tempa licytacji albo rozgrywki, w celu rozproszenia uwagi przeciwnika. 8. Opuszczanie miejsca przy stole - bez wyraznej potrzeby - przed ogłoszeniem konca rundy. * Patrz przepis 73D2, gdy gracz rozmyslnie pokazuje swoje karty." Okaże się, że tylko ja będę mogła w turnieju uczestniczyć A tak serio- czy problem alkoholu nie jest za bardzo rozdmuchany? Ilu zawodników GRAJĄCYCH w lidze jest w stanie wskazującym? Moim zdaniem dla 80-90% (jak nie więcej) zawodników problemu nie ma. "Przez przewinienie dyscyplinarne należy rozumieć również: a) nieprzestrzeganie sportowego trybu życia a zwłaszcza nadużywanie alkoholu, b) bezzasadną odmowę uczestnictwa w zawodach w barwach swojego klubu, reprezentacji (okręgu, kraju itp.), c) bezzasadną odmowę aktywnego i zdyscyplinowanego uczestnictwa w treningach i zajęciach szkoleniowych, d) nieszanowanie sprzętu i urządzeń sportowych." I tu zwracam uwagę na słowo NADUŻYWANIE. w_adam napisał(a): Żeby jednak nie popaść w skrajność, nie wykluczałbym jednak możliwości spożycia pojedynczego browarka na lokalnym turnieju - przecież taki tur ma więcej z atmosfery spotkania towarzyskiego niż zawodów sportowych. Pozdrawiam
|
11 stycznia 2011, o 11:24 |
|
|
cherry_
użytkownik
Dołączył(a): 19 sierpnia 2010, o 16:47 Posty: 112
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Ja nie bardzo rozumiem dyskusji, która powstała po moim poście. Zwróciłam jedynie uwagę na problem, że takowy istnieje. Pytanie kiedy określić, że przeciwnik jest pijany? wtedy kiedy spada z krzesła czy wtedy kiedy oczy mu się bardzo świecą i zieje od niego alkoholem, czy może wtedy kiedy dokłada odzywki poza kolejnością i licytuje świry? Ja nie wymagam niczego innego niż przestrzegania regulaminu. Nie jest moją winą, że nasze społeczeństwo w tak dużej części nie potrafi korzystać z dobrodziejstw używek. Graliśmy z Grzesiem przez pół roku w Londynie, tam też ludzie popijali przy stoliku brydżowym, jednak z wielką kulturą i nigdy nikt tam nie wyszedł w stanie większego spożycia niż dopuszczalne oraz nie miało to wpływu na grę, wręcz przeciwnie tam to poprawiało atmosferę. Niestety w Polsce jest jak jest i trzeba by było ostrego reagowania na przypadki nadużyć by osoby, które lubią wypić sobie kulturalnie kieliszek wina mogły pić.
Ps. Argument, że wystarczy zawołać sędziego jest śmieszny, ponieważ sędzia na lidze nie zareagował to 1. A na ostatnim zjeździe nawet machnął ręką na zalicytowanie opozycji poza kolejnością mimo naszego zdziwienia i powtórzenia pytania o zastosowanie odpowiedniego prawa brydżowego. Więc jak widać problem istnieje, bo sędziowie nie są odpowiednio przeszkoleni i nie chce im się reagować nawet w elementarnych kwestiach! Jestem ciekawa czy noszą przy sobie książkę z prawem brydżowym, bo w ostatniej zaistniałej sytuacji jestem pewna, że nawet nie wiedział jak zareagować, dlatego "puścił oczko"i kazał grać dalej. No sry, ale to trochę kpina w biały dzień. Nie reagować na wykroczenie? Przecież to przekazywanie nielegalnych informacji. Wiadomo, że nie było umyślne. Ale jednak... Więc bardzo proszę nie mówcie mi tu wszyscy o tym, że zawsze można zawołać sędziego, bo sędzia choć miły i sympatyczny jako człowiek, to jako sędzia- kalosz.
|
11 stycznia 2011, o 14:54 |
|
|
cherry_
użytkownik
Dołączył(a): 19 sierpnia 2010, o 16:47 Posty: 112
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Do Alicji:
To , że nasze krajowe towarzystwo brydżowe jest znane ze swojego pijaństwa na całym świecie to każdy wie. Ja jednak nadal będę obstawiać przy swoim. To, że 90% popija i im to nie przeszkadza, to nie znaczy, że nie trzeba się liczyć z pozostałymi 10%, którym to przeszkadza.
Do Adama: Ja nie mówię lokalnym cotygodniowym turnieju, bo to jest inna kwestia, traktujmy go jako spotkanie towarzyskie po ciężkim dniu pracy. Ale Liga czy turnieje o zasięgu ogólnokrajowym zwłaszcza GP? To powinno się rządzić swoimi własnymi prawami. Dla mnie to jest wyraz braku szacunku jak przychodzi do stolika osoba nie w 100% trzeźwa, ponieważ ja przychodzę na ligę starając się być miłą, zagrać dobrego brydża w miarę moich możliwości, nie spóźniam się szanując czas innych i swój itd. Nie przedłużam niepotrzebnie gry oraz nie spożywam alkoholu przy stoliku ani poza nim podczas rozgrywek. Tego samego wymagam od osób z którymi przyszło mi grać. Albo chociaż tego, że faktycznie jak sędzia zostanie wezwany , to nie machnie ręką jakby problemu nie było. Bo potem są sytuacje, że wrogowie sobie pasują na forsujące odzywki, zapominają zaalertować, otwierają licytację nie będą dealerem itd, a sędzia ma to w nosie!!!!
|
11 stycznia 2011, o 15:03 |
|
|
jarek ż
użytkownik
Dołączył(a): 10 stycznia 2010, o 18:50 Posty: 18
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Wybacz Kasiu, ale czytając takie biadolenie na wszystko, wszystkich i każdego,....odechciewa się wszystkiego. Powoli zaczyna mi brakować motywacji do organizacji kolejnych zjazdów, patrząc na kalendarz i zbliżające się kolejne terminy zjazdów i kolejne zmarnowane weekendy, zadaję sobie pytanie po co to robić i dla kogo? Mam nadzieję, że dotrwam do końca tego mojego ostatniego sezonu. pozdrawiam Jarek Żurawski
|
11 stycznia 2011, o 16:49 |
|
|
rejent
użytkownik
Dołączył(a): 31 marca 2009, o 21:08 Posty: 73
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
@Jarek, Dobrze Cię rozumiem i szczerze współczuję, ale wszystkiego biadoleniem bym nie nazwał. Gdyby mi sędzia machnął ręką na wykroczenie przeciwnika to też by mi się odechciało.
Wasze zdrowie...
|
11 stycznia 2011, o 18:09 |
|
|
eltomek
użytkownik
Dołączył(a): 25 lutego 2010, o 21:48 Posty: 806
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
@ Kasia cherry napisał(a): Ja nie bardzo rozumiem dyskusji, która powstała po moim poście. Zwróciłam jedynie uwagę na problem, że takowy istnieje OK. Kasiu. Teraz zaczynam rozumieć, że tekst popełniłaś w pewnym sensie nieświadomie. Od kilku miesięcy na tym forum pojawiają się podobne różnego, bywa anonimowego , autorstwa. Ostatni wyciszył się w końcówce grudnia ("do pana eltomka..." - życzę przyjemnej lektury ). Dyskusji było sporo, w zasadzie wszystko zostało powiedziane. Wszystkim wydawało się, że to by było na tyle, a tu siurrrrprajs- reaktywacja Stąd taka lawinka, której nie ogarnęłaś... Jeżeli moje podejrzenia, co do Twojej nieświadomości są prawdziwe, to przepraszam za moje ironizujące teksty... A z drugiej strony, piszesz: "Ja nie mówię lokalnym cotygodniowym turnieju, bo to jest inna kwestia, traktujmy go jako spotkanie towarzyskie po ciężkim dniu pracy. Ale Liga czy turnieje o zasięgu ogólnokrajowym zwłaszcza GP? To powinno się rządzić swoimi własnymi prawami. Dla mnie to jest wyraz braku szacunku jak przychodzi do stolika osoba nie w 100% trzeźwa, ponieważ ja przychodzę na ligę starając się być miłą, zagrać dobrego brydża w miarę moich możliwości, nie spóźniam się szanując czas innych i swój itd. Nie przedłużam niepotrzebnie gry oraz nie spożywam alkoholu przy stoliku ani poza nim podczas rozgrywek. Tego samego wymagam od osób z którymi przyszło mi grać." A czy pomyślałaś, że może być ktoś, kto traktuje cotygodniowe turnieje, tak jak Ty ligę? Czy wtedy Twój luźny stosunek jest na miejscu? I z drugiej strony- może jest ktoś kto preferowane przez Ciebie podejście, ma dopiero od szczebla centralnego rozgrywek? Czym w tym momencie różni się Twój stosunek do turniejów i przeciwników "wtorkowych" od jego stosunku do Ligi Okręgowej i przeciwników? Jak Kali ukraść krowę to OK??? Pozdr. Tomek
_________________ Pozdr. T.
|
11 stycznia 2011, o 20:38 |
|
|
cherry_
użytkownik
Dołączył(a): 19 sierpnia 2010, o 16:47 Posty: 112
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
A to przepraszam, nie wiedziałam że pojawiały się podobne posty wcześniej. Myślałam, że po prostu nikt nie komentował, więc wszystkim się wydaje, że nikomu to nie przeszkadza. Jarku, doceniam przeogromny wkład jaki został włożony w organizację rozgrywek... Nie poddawaj się, oby tak dalej. Jednak uważam, że z tematem trzeba walczyć, bo bez tego zawsze będzie bieda;-) No i kończę z biadoleniem już;-))
|
11 stycznia 2011, o 21:58 |
|
|
asterix
użytkownik
Dołączył(a): 17 października 2008, o 17:16 Posty: 100
|
Re: pytanie do organizatorów zjazdów ligowych
Jarku, jeśli pisałeś serio, a goraco wierzę, że tak nie jest, to zapraszam od wiosny na działkę tam sobie piwka popijemy ile zechcemy Ja też właczam hamulce bo nie ogarniam już tego. Jest wielu wrogów alkoholu, rozumiem, ale dyskusje ile i czy piwa sa dopuszcalne i na jakiej klasy zawodach jako żywo przypomina mi dyskusje z cyklu - ile diabłów zmieści się na czubku igły.. Zarząd niech powoła radę inkwizycyjną i bedzie OK:) Zastanawiam się tylko czy najgłośniej nie krytykują neofici.... Jarek a jakby co to pogramy w lidze miast, tam jeszcze macki inkwizytorów nie sięgają
_________________ Tomasz Nadolski
|
11 stycznia 2011, o 22:02 |
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 16 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|